- Jestem za - powiedział Sasuke
- hmmm ja też - powiedziała Ino
- Jak wszyscy to wszyscy - powiedział Kiba z uśmiechem
- No to ustalone o 15 : 40 przy wejściu - powiedział Naruto na co wszyscy się zgodzili. Więc razem z Hinatą weszłyśmy do naszego pokoju i zaczęłyśmy się szykować. Wyjęłam z szafy
i usiadłam na łóżko czekając aż Hinata wyjdzie. Gdy wyszła od razu weszłam ja. Ubrałam się w przygotowane ubrania i podeszłam do lusterka. Włosy postanowiłam zostawić rozpuszczone bez układania grzywki. Przejechałam jeszcze tylko pomadko po ustach i wyszłam z łazienki. Razem z Hinatą ubrałyśmy kurtki , czapki szaliki i rękawiczki.Po założeniu udałyśmy się w stronę wyjścia. Gdy dotarliśmy zauważyłam że Sasuke , Naruto i kiba już są. Poczekaliśmy aż wszyscy dojdą.
- To co robimy - spytał Naruto gdy już wszyscy byli. Wzięłam w ręce śnieg i rzuciłam w Sasuke śnieg. Niestety on zrobił unik i dostał Naruto.
- Kto to zrobił ?! - spytał Naruto patrząc na nas. Od razu pokazałam na Kibę , który stał obok i się śmiał.
- Co ja ? - spytał pokazując na siębie - Ja w ży...- nie dokończył bo dostał śnieżką od Naruto i tak zaczęła się bitwa na śnieżki. Właśnie uciekałam przed Sasuke , który gonił mnie z śnieżką a go gonił Kiba a kibę Ino . Śmiesznie to wyglądało. Pośpiesznie zrobiłam śnieżkę i rzuciłam w sasuke. Dostał w twarz niestety ja też ale na szczęście w bok . Dawno się tak całą paczką nie bawiliśmy więc cieszyłam się z tego. Gdy wszyscy byli już zmęczeni poszliśmy na gorąco czekoladę. Gdy się ściemniło postanowiliśmy wrócić. Gdy dotarłam do swojego pokoju rzuciłam się na łóżko głośno wzdychając .
- Zgodzę się z tobą - Powiedziała Hinata robiąc to samo co ja. Uśmiechnęłam się na to. Wzięłam plecak i zaczęłam odrabiać pracę domową. Pracę z językami obcymi i Japońskim sobie bardzo szybko poradziłam. Została mi tylko chemia. Położyłam się na łóżku zmęczona już tym.
- jak ci idzie ? - spytałam zaciekawiona
- średnio - powiedziała patrząc na mnie - zostało mi zadanie z hiszpańskiego , którego nie rozumiem
- to jest łatwe pomogę ci - powiedziałam podchodząc do niej z zeszytem- a ty mi w chemii okej ?
- okej - powiedziała z uśmiechem.
- Więc w niecałe 10 minut później mieliśmy skończone lekcje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz