środa, 1 lipca 2015

Sasusaku rozdział 13 ,, Zimowa tradycja "

Z kubkiem gorącej czekolady podeszłam do kalendarza. Dziś jest 13 grudnia czyli niedziela. Już niedługo święta a ja nie mam prezentów. Będzie się trzeba wybrać dzisiaj na zakupy. Odniosłam kubek do stołówki i wróciłam do pokoju . Otworzyłam szafę i wyjęłam pierwsze lepsze ubrania :
Weszłam do łazienki i zaczęłam się ubierać. Gdy skończyłam usta posmarowałam pomadką i wyszłam z pokoju po drodze biorąc portfel i komórkę . Wyszłam z budynku kierując się w stronę miasta. Gdy dotarłam postanowiłam kupić najpierw prezenty dziewczynom. Hinacie kupiłam kolczyki a Ino bransoletkę. Teraz zostali mi tylko chłopaki. Więc Kibie kupiłam perfumy. Naruto dostanie koszulkę z obrazkiem Ramenu i wisiorek. Został mi tylko Sasuke. Chodziłam tak ze sklepu do sklepu szukając idealnego prezentu.. Postanowiłam kupić zegarek skórzany.Chcę podarować każdemu nasze wspólne zdjęcie które ostatnio zrobiliśmy. Więc 35 minut później miałam już gotowe prezenty.

Eh wreszcie koniec . Zapakowałam prezenty i schowałam je do szafy. Teraz zostało mi tylko poczekać do świąt. Wyszłam na korytarz kierując się w stronę stołówki. Po drodze spotykałam uczniów niosących zakupy. Gdy dotarłam wzięłam obiad i podeszłam do stolika w kótrym znajdowali się moi przyjaciele. 
- siema - powiedziałam siadając obok Hinatki.
- Yo- powiedział Kiba jedząc swoją porcję
- Ej wybierzemy się dzisiaj do kina ? - spytał Naruto z nadzieją że się zgodzimy. 
- No czemu nie - powiedział Sasuke 
- Dawno nie byliśmy - dodałam 
- no to ustalone idziemy do kina - powiedział Kiba 
- tylko na którą ? - spytała Ino 
- o... 16: 30 ok ? - spytał obejmując ramieniem Hinatę , która się zarumieniła 
- ok - powiedziałam z uśmiechem 
- To ja idę do pokoju - powiedział Saasuke wychodząc 
- ja też będę już iść - powiedziałam odnosząc talerz - do zobaczenia - powiedziałam wychodząc z stołówki i kierując się w stronę mojego pokoju. Gdy dotarłam położyłam się na łóżku. Spojrzałam na zegarek 15:02 . Ehh czyli mam jeszcze trochę czasu. Przewróciłam się na brzuch i leżałam tak z kilka minut aż nie usłyszałam pukania.
- proszę !- powiedziałam odwracając się w stronę drzwi.
- widzę że nie chce się wstawać - powiedział Sasuke wchodząc do pokoju.
- Nie po prostu mi się nudzi - powiedziałam siadając 
- mi też dlatego przyszedłem do ciebie - powiedział siadając obok. 
- a gdzie wcieło Naruto ? - spytałam po chwili ciszy  
- nie wiem nic mi nie mówił - powiedział po chwili zastanowienia
- .Masz gotowe prezenty?
- w pewnym sensie tak - powiedział z uśmiechem 
- w pewnym sensie ?- powtórzyłam na co on się uśmiechnął 
- yy... Sakura mam pytanie ?- powiedział nie śmiało 
- tak ?- zapytałam zaciekawiona
- czy ... pamiętasz coś z tego ... no wiesz kiedy straciłaś kontrole - zauważyłam na jego twarzy lekkie zakłopotanie i rumieńce 
- szczerze ? Nie pamiętam nic od pierwszego uderzenia - powiedziałam po chwili zastanowienia widziałam że odetchnął z ulgą - a jest coś co powinnam pamiętać ? 
- nie nie - powiedział zakłopotany Nie chcąc być wścibska odpuściłam.
- Dobra trzeba zacząć się szykować - powiedziałam wstając
- no ja też już idę- powiedział wychodząc . Założyłam kurtkę , rękawiczki , szalik i nauszniki i wyszłam z pokoju kierując się w stronę wyjścia. Byłam pierwsza więc stałam tyłem do drzwi czekając na resztę. Nagle poczułam jak ktoś łapie mnie w tali i podnosi do góry obkręcając mnie do o koła . Gdu tylko mnie postawił odwróciłam się napotykając roześmianą twarz Sasuke. 
- strasznie lekka jesteś chyba masz nie dowagę - powiedział spokojnie 
- nie nie mam - powiedziałam lekko oburzona. 
- Ale jak nie zaczniesz sama więcej jeść to ja będę cię karmił - powiedział z błyskiem w oku 
- dobra poddaję się - powiedziałam podnosząc dwie ręce do góry. Zaśmialiśmy się oboje . Nagle doszła do nas Hinata a za nią Ino. Zostali tylko Naruto i Kiba który właśnie doszedł. 
- gdzie on polazł - powiedział lekko podenerwowany Kiba 
- spokojnie Naruto zaraz przyjdzie - powiedziałam spokojnie. I miałam rację bo po chwili za zakrętem wyłonił się Naruto biegnący w naszą stronę. 
- Jestem !- krzyknął podbiegając- sorry za spóźnienie - powiedział drapiąc się w tył głowy z uśmiechem 
- dobra nic się nie stało - powiedziałam z uśmiechem - chodźmy bo się spóźnimy
Więc tak zdążyliśmy dojść na czas .Chłopaki poszli po bilety a my po jedzenie. Gdy wróciłyśmy oni na nas już czekali. 
- znowu nudny horror ? - spytałam znudzona 
- nie, tym razem wybierał Sasuke - Powiedział Naruto wskazując Sasuke. Spojrzałam na niego a on za to odwdzięczył mi się łobuzerskim uśmiechem. Weszliśmy na salę zajmując miejsca. Niestety nie mogliśmy wszyscy obok siebie usiąść bo sala była prawie pełna. Zaczął się film. Początek nie był taki straszny. Choć słyszałam krzyki dziewczyn. No cóż film się rozkręcił i w pewnych momentach zamykałam oczy. Miałam straszną ochotę się do kogoś przytulić ale duma mi na to nie pozwalała. Sasuke chyba to zauważył. Bo złapał mnie za rękę i posadził sobie na kolanach. Nie zastanawiając się wtuliłam się w jego. A on mnie objął. Czułam jak moje serce szybko bije. Zrobiło mi się gorąco a do tego jego zapach doprowadzał mnie do szaleństwa. Gdy tylko zapaliły się światła oderwałam się od Sasuke. 
- To teraz na gorącą czekoladę - powiedział Naruto przed drzwiami wejściowymi 
- To chodźmy - powiedział Kiba i tak t zrobiliśmy. Heh to tak już nasza zimowa tradycja że w zimę na wspólnym wyjściu pijemy gorącą czekoladę.  

Po powrocie do pokoju od razu wzięłam piżamę i weszłam do łazienki. Rozebrałam się i weszłam pod prysznic. Odkręciłam wodę , która zaczęła rozlewać się po moim ciele. Gdy skończyłam zakręciłam kurek i wyszłam z kabiny szczelnie zakrywając się ręcznikiem. Podeszłam do lusterka i rozczesałam włosy. Umyłam zęby i i ubrałam piżamę. Wyszłam z łazienki i położyłam się do łóżka oddając się w ramiona Marfeusza.  

2 komentarze:

  1. Ciekawy post, musze przyznac. Rozbawil mnie pomysl z prezentem dla Naruto, jednak mysle, ze to dla niego idealny podarunek :) Widze, ze miedzy Saku i Sasu juz powoli zaczyna sie cos rozkrecac... Przytulanki w kinie? No ladnie :D Zobaczymy, co wymyslisz w nastepnym rozdziale, o ktorem chcialabym zostac poinformowana :)

    P.S Zapraszam rowniez do siebie na http://freedom-is-paradise.blogspot.pl

    Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ohayo! ^^
    Mimo iz, nie jestem twoją czytelniczką, przeczytałam ten rozdział. Muszę przyznać, że ciekawie piszesz i widać, ze masz pomysł na fabułę. Niestety obrazki psują twoją pracę. Postaraj się opisywać ubrania. Twoja praca zyska i na wyglądzie, i na wielkości. Błędy ortograficzne i interpunkcyjne nie rzuciły mi się w oczy. Widzę, że często gubisz dużą literę, myślę, że warto nad tym popracować.
    To twój pierwszy blog? :)

    OdpowiedzUsuń