piątek, 3 lipca 2015

Sasusaku rozdział 15 ,, Przygotowania na bal "

Nadszedł wreszcie czas na bal na którego większość z niecierpliwością czekała. Z tego powodu wszystkie lekcje zostały odwołane. Niektóre dziewczyny wychodziły na miasto aby zrobić z siebie bóstwo dla swoich partnerów. Ja jednak wolę z siebie nie robić jakieś wymalowanej lalki z tipsami . Podeszłam do tego spokojnie. W tej chwili siedziałam w salonie dla uczniów przy kominku ubrana w
 ( Bez butów) . Na nogach miałam  
Włosy splotłam w niedbałego koka. Nie miałam za bardzo co robić więc w ciszy i spokoju piłam gorącą czekoladę.W pewnej chwili ktoś zabrał mi kubek. Zdezorientowana zaczęłam sie rozglądać .Zauważyłam Sasuke siadającego obok mnie i biorącego łyka mojej gorącej czekolady. 
- mniam - powiedział biorąc następnego łyka 
- ej to moje - powiedziałam zabierając mu kubek i sama biorąc łyka 
- ejj - powiedział zawiedziony 
- po co tu przyszedłeś ? - spytałam biorąc kolejnego łyka 
- przyszedłem potowarzyszyć mojej partnerce - powiedział z uśmiechem. Odwzajemniłam go nieśmiało. 
- czemu się nie szykujesz 7 godzin wcześniej aby wyglądać dla mnie perfekcyjnie - powiedział żartobliwie 
- bo moim zdaniem nie potrzebuje 7 godzin żeby wyglądać perfekcyjnie- powiedziałam z udawanym oburzeniem - to tylko bal nic więcej - powiedziałam z uśmiechem 
- Moim zdaniem i bez makijażu wyglądasz pięknie - powiedział z uśmiechem 
- czy ty powiedziałeś że jestem piękna ? - spytałam z uśmiechem 
- Nie co ty ? -powiedział zakłopotany 
- powiedziałeś że jestem piękna ! - powiedziałam głośniej ustając na kanapie. 
- nie powiedziałem ! -powiedział głośniej tak samo jak ja wstając 
- Tak ! Powiedziałeś - powiedziałam podchodząc do niego bliżej
- Nie nie powiedziałem - powiedział z uśmiechem.Pomiędzy nami nie było już nawet pół metra. Czułam jego oddech więc trudno było mi się skupić. Sasuke zrobił jeszcze jeden krok do przodu. Nie miałam pojęcia co zrobi. Nagle zaczął mnie łaskotać. Nie mogłam przestać się śmiać. Moja mała słabostka a umie mnie od razu powalić. 
- Dobra ! nie mówiłeś poddaję się ! -Gdy tylko to powiedziałam przestał. Odetchnęłam z ulgą siadając. - To był cios poniżej pasa - powiedziałam oburzona 
- czy ja wiem , ale skuteczny - powiedział z uśmiechem 
- ta zniewaga krwi wymaga - powiedziałam podnosząc rękę 
- to było za to co było przed chwilą i za pobudkę - Na samo wspomnienie na buzi pojawił mi się uśmiech 
- jak mogłabym zapomnieć - powiedziałam i westchnieniem 
- heh - powiedział z uśmiechem 
- ej a lampiony przygotowane na ten bal? - spytałam po chwili 
- No kazali nam je nosić - powiedział rozsiadając się - jeden dla każdej pary - powiedział po chwili zastanowienia.
- Gdzie chłopaki ? -spytałam po chwili zastanowienia 
- poszli gdzieś z dziewczynami nie wiem nie wypytywałem - mówił spokojnie 
- pójdziesz ze mną na spacer nudzi mi się trochę - powiedziałam po chwili 
- jasne to chodzimy po kurtki - powiedział wstając. Gdy weszłam do pokoju spojrzałam na zegarek Wow siedziałam z Sasuke  półtora godziny. Założyłam kurtkę szalik i rękawiczki. ,Wyszłam z pokoju kierując się w stronę wyjścia. Gdy dotarłam zauważyłam uśmiechniętą twarz Sasuke. Spacerowaliśmy tak sobie rozmawiając na przeróżne tematy. Czułam się z nim bardzo swobodnie. Tak jak z żadnym chłopakiem. Gdy tak spacerowaliśmy Sassuke gdzieś poszedł. Obserwowałam jego wyczyny. Uśmiechnęłam się do niego gdy nuusł w moim kierunku dwa kubki gorącej czekolady.
- Dziękuję - powiedziałam kiedy dał mi jeden. Pocałowałam go w polik i ruszyłam dalej. Gdy dotarliśmy do szkoły. Udałam się w stronę mojego pokoju. Rozebrałam się i położyłam na łóżku. Spojrzałam na zegarek spacerowałam z Sasuke ponad 3 godziny. Ale z nim szybko płynie mi czas. Jak z nikim. Uśmiechnęłam się na samo jego wspomnienie. Nagle do pokoju weszła Hinata i Ino. 
- No co się patrzysz ? Trzeba się przygotować- powiedziała Ino rozpakowując swój sprzęt. Westchnęłam głośno wchodząc do łazienki. Rozebrałam się wchodząc do kabiny. Wzięłam szybki prysznic i wyszłam dokładnie zakrywając się ręcznikiem. Założyłam bieliznę i wyszłam z łazienki obkręcajac się w ręczniku. 
- To teraz ja - powiedziała Ino wchodząc do naszej łazienki. Za ten czas wzięłam szczotkę i zaczęłam rozczesywać włosy chodząc do pokoju. Nagle ktoś zapukał d drzwi i od razu otworzył drzwi 
- Sorry że tak wchodzę ale czy nie widzieli- i wtedy przerwał zalewając się rumieńcami i zatrzymując się. Jego wzrok był skierowany na mnie. I dopiero wtedy przypomniałam sobie że jestem prawie naga i jedynie żeby zobaczył mnie w samej bieliźnie wystarczy lekko pociągnąć ręcznik. Zalałam się rumieńcami. - Prze...przepraszam - powiedział błyskawicznie wychodząc. Ja usiadłam na łóżko dalej w rumieńcach. Hinata tylko lekko się uśmiechnęła. 
- Coś mnie ominęło ? - spytała Ino wychodząc z łazienki i widząc mój stan 
- Nie nic się nie stało - powiedziała Hinata za co jej w duchu dziękowałam.- To teraz - powiedziała wchodząc do łazienki. 
- ok to teraz zajmiemy się twoimi włosami - powiedziała podłączając suszarkę. Gdy skończyła podała mi lusterko. Zrobiła mi loki splatając trochę po dwóch stronach i zostawiając grzywkę. Wyglądało to ślicznie. - To teraz ty Hinata - Gdy dziewczyny robiły sobie włosy za ten czas ja zrobiłam makijaż. Użyłam cieni do powiek pod lekki róż. Linerem zrobiłam kreski , które nieźle mi wyszły. Użyłam tusz do rzęs i pomalowałam usta. Przyjrzałam się sobie może być.
- i jak ? - spytałam pokazując dziewczyną 
- cudownie - powiedziała Ino 
- Sakura pomalujesz mnie ? - spytała Hinata 
- Mnie też pomimo że ty tylko okazyjnie się malujesz to robisz to lepiej - powiedziała z udawanym uśmiechem Ino lecz uśmiech ją zdradził.Po pomalowaniu dziewczyn założyłam sukienkę i czarne obcasy.Założyłam jeszcze kilka dodatków takich jak kolczyki, naszyjnik i bransoletka.
- No dziewczyny wyglądamy rewelacyjnie- powiedziałam z zachwytem
- To ja już będę zmykać do swojego pokoju - powiedziała Ino - papa - powiedziała wychodząc 
Nagle usłyszałyśmy pukanie. Otworzyłam drzwi a w nich stał Naruto. 
- Hinata po ciebie - powiedziałam odsuwając się. Gdy wyszli usiadłam na łóżku czekając na Sasuke 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz