- ej co myślicie o tej ? - spytała Ino pokazując na czarną mini bez ramiączek.
- Moim zdaniem jest nie odpowiednia - powiedziała Hinata biorąc ją do ręki
- zgodzę się z nią z byt dużo odsłania jak na bal szkolny- powiedziałam po chwili zastanowienia
- macie rację - powiedziała odkładając ją na miejsce- a co powiecie o tej ? - spytała pokazując nam
- jest śliczna - powiedziałam zachwycając się nią
- Marsz ją przymierzać - nakazała Hinata na co Ino się zaśmiała i weszła do przymierzalni.
- A co powiesz o tej saki ? - spytała Hinata pokazując mi
- jest boska - powiedziałam przyglądając się jej
- to ja ją przymierzę a ty dalej wybieraj - powiedziała wchodząc do przymierzalni. Westchnęłam głośno i dalej oglądając. Nic nie wpadało mi do oka. W końcu straciłam nadzieję że w ogóle taką znajdę.
- i jak ?- spytała Ino wychodząc z przymierzalni i obkręcając się dookoła.
- wyglądasz w niej bosko - powiedziałam dokładnie ją oklądając
- ehh a myślałąm że jeszcze pochodzimy - powiedziała z udawanym smutkiem
- Mi wystarczy to już 5 sklep z sukienkami - powedziałam z uśmiechem - i szczerze mam dość
- dobrze wyglądam ?- spytała nieśmiało Hinata pokazując nam się
- a obkręć się - tak jak powiedziała Ino tak też Hinata zrobiła
- Jest idealna - powiedziała Uno z zachwytem
-popieram ją - powiedziałam z szczerym uśmiechem
- A ty saki masz coś ? - spytała Hinata
- Nie nic mi do oka nie wpadło - powiedziałam zawiedziona lekko. zawiedziona
- a tą patrzyłaś - spytała Ino pokazując mi śliczną sukienkę
- jest śliczna przymierz ją - powiedziała podając mi ją do ręki. Posłusznie weszłam do przymierzalni
- cudowna bierzemy ją - powiedziała Ino zachwycona
- popieram ją - powiedziała Ino
- naprawdę tak myślicie że dobrze w niej wyglądam - spytałam obkręcając się
- jest dla ciebie idealna- powiedziała Hinata - chłopaki padną na kolana jak cię w niej zobaczą - powiedziała z uśmiechem
- dzięki , to co przebieramy się? -spytałam podchodząc do zasłony
- jasne - i tak jak ja poszły się przebrać Gdy tylko skończyłyśmy podeszłyśmy do kasy.
To co idziemy na gorącą czekoladę ? -spytała Ino gdy wyszliśmy ze sklepu
- jasne - powiedziała Ino
- ok - więc w taki sposób udaliśmy się do budki z gorącą czekoladą. Gdy tylko zapłaciłyśmy udałyśmy się w drogę powrotną.
- Przyjęłaś jakieś zaproszenie saki ? - spytała Hinata jak weszłyśmy do pokoju.
- Nie -powiedziałam siadając na zaproszenie
- Czemu ? - niektórzy byli naprawdę fajni
- wiem ale jakoś mnie nie zachęcali - powiedziałam przypominając sobie ich
- ale zachęca cię Sasuke - stwierdziła Hinata
- Nie no co ty - zaprotestowałam z lekkim rumieńcem - to tylko przyjaciel
- ale jego zaproszenie byś przyjęła ? - spytała
- Tak yyy nie - powiedziałam szybko - dobra masz mnie prawdopodobnie bym się zgodziła - powiedziałam przyznając się bez bicia
- was ciągnie do siebie a wy tego nie widzicie - powiedziała szeptem Hinata czego usłyszeć nie mogłam
- co mówiłaś ?- spytałam
- nie nic- powiedziała z uśmieszkiem
- ehh już po 18 muszę odrobić lekcje. Powiedziałam biorąc plecak i siadając na łóżku.
- może razem zrobimy ? -spytała siadając obok
- jasne co dwie głowy to nie jedna - i tak zaczęło się nasze wspólne odrabianie lekcji. Godzinę później mieliśmy już skończone
- To co kolacja ? - spyałam wstając
- kolacja - przyznała idąc obok mnie. Gdy tylko weszłyśmy zauważyłam roześmianą twarz Naruto i zestresowaną Sasuke. Przywitałam ich z uśmiechem gdy usiadłam obok nich z kolacją.
- Cześć wam - powiedziałam siadając
- yo dziewczyny - powiedział Naruto z uśmiechem - i co przygotowane na bal ?
- ja tak - powiedziała Hinata słodko się uśmiechając do Naruto na co on się lekko zarumienił
- ja też tylko partnera brak - powiedziałam z lekkim uśmieszkiem. Gdy tylko to powiedziałam Naruto kątem oka spojrzał na Sasuke
- Sakura możemy się spotkać jutro przy dachu po lekcjach ? - spytał trochę skrępowany
- jasne a w jakiej sprawie ? - spytałam zaciekawiona jutro się dowiesz - powiedział z tajemniczym uśmieszkiem.
- Dobra ja będę już iść do pokoju - powiedziałam odnosząc talerz - cześć - powiedziałam przechodząc obok nich,. Gdy dotarłam do pokoju rzuciłam się na łóżko głośno wzdychając. Ciekawe o co chodzi Sasuke. Może zaprosi mnie na bal ? Nie po co się łudzę że taki przystojniak mnie zaprosi. Jesteśmy tylko przyjaciółmi a on ma dużo ładnych dziewczyn do wyboru , które bardzo chcą iść z nim wybrać się na ten bal.
- o czym tak zawzięcie myślisz ? - moje przemyślenia przerwała wypowiedź Hinaty
- Zastanawia mnie co chce ode mnie Sasuke
- pewnie zaprosi cię na ten bal- mówiła z uśmiechem
- może tak może nie kto to wie - powiedziałam kładąc się na łóżku
- ej nauczyłaś się tej techniki na jutro ? - spytała po chwili ciszy
- no łatwo poszło wystarczyło tylko dobrze kontrolować mocą i chcieć tego - mówiłam spokojnie
- No myślałam że będzie trudniejsze - powiedziała podchodząc do swojego łóżka
- ja też wygląda na trudne ale tak to jest proste - popatrzyłam na zegarek- dobra idę się umyć - powiedziałam biorąc piżamę i wchodząc do łazienki. Rozebrałam się i weszłam pod prysznic. odkręcając wodę. Lubiłam takie ciepłe prysznice. Wtedy byłam pewna że nikt mi nie przeszkodzi w rozmyślaniu a do tego lubiłam to uczucie kiedy woda się po mnie rozlewa. Zakręciłam kurek i wyszłam z kabiny dokładnie się zakrywając. Podeszłam do lusterka i wytarłam zaparowane lusterko. Wzięłam szczotkę i zaczęłam rozczesywać włosy.Po dokładnym rozczesaniu odłożyłam ją na miejsce i wzięłam do ręki szczoteczkę do zębów . Nałożyłam na nią pastę i zaczęłam myć zęby. Po dokładny szczotkowaniu i wypłukaniu ubrałam się w piżamę.Wyszłam z łazienki i położyłam się do łóżka.
- dobranoc- powiedziałam zamykając oczy
- dobranoc - odpowiedziała wchodząc do łazienki.
Rano obudziły mnie odgłos odkręconej wody z kranu. Usiadłam na brzegu łóżka i ziewnęłam. Spojrzałam na zegarek i wstałam z łóżka podchodząc do szafy.
- o dzień dobry jak się spało? - spytała Hinata wychodząc z łazienki
- a całkiem dobrze - powiedziałam wyjmując z szafy ubrania
- a tobie ? - spytałam podchodząc do łazienki
- a wiesz że bardzo dobrze - powiedziała z uśmiechem, który ja odwzajemniłam i weszłam do łazienki. Po krótkim odświeżeniu i ubraniu się w przygotowane ubrania wyszłam z łazienki biorąc plecak i wychodząc z pokoju. Włosy splotłam w koka i kilka włosów zostawiłam żeby dodawały fryzurze uroku. Weszłam na stołówkę i przywitałam się z przyjaciółmi zaczynając moją porcję. Gadaliśmy o balu , który miał się jutro odbyć. Zauważyłam że Sasuke mi się przygląda. Odwróciłam się w jego stronę i uśmiechnęłam przyjaźnie. On odwzajemnił uśmiech i odwrócił wzrok. Gdy skończyliśmy śniadanie udaliśmy się w stronę klasy w której mamy mieć teraz lekcje.Większość lekcji nie mogłam się skupić . Myślałam o tym co Sasuke chce mi powiedzieć. Zauważyłam jego wzrok na sobie ale nie odwróciłam się w jego stronę. Gdy zadzwonił ostatni dzwonek wolnym krokiem udałam się w umówione miejsce. Gdy dotarłam zauważyłam że Sasuke już na mnie czeka
- Hej więc jaką masz do mnie sprawę? - spytałam z uśmiechem udając wyluzowaną choć tak naprawdę byłam sparaliżowana i lekko zestresowana.
- bo wiesz.... -powiedział drapiąc się w tył głowy - czy byś chciała... no wiesz ... ehh czy pójdziesz ze mną na ten jutrzejszy bal - zauważyłam na jego twarzy rumieńce. Ale nie przejęłam sie tym za bardzo.Bardziej byłam przejęta tym że nie mogłam w to uwierzyć. On mnie zaprosił . Sasuke naprawdę mnie zaprosił !
- Jasne z przyjemnością - powiedziałam z szczerym uśmiechem . Zauważyłam że ucieszyła go ta wiadomość bo rozpromienił się. Nim się spostrzegłam byłam w jego ramionach. Jedna jego ręka przytrzymywała moją głowę a druga plecy. Swoją twarz wtulił w moje włosy. Moje serce biło w szybkim tempie. Czułam motylki w brzuchu a nogi zaczęły mi się uginać. Nie znałam tego uczucia ale zawsze pojawiało się gdy byłam obok Sasuke. Tak pewnie się czuje jak się jest zakochanym.Miłe uczucie. Staliśmy tak chwilę aż Sasuke się nie odsunął. Zaprowadził mnie pod drzwi mojego pokoju i to było na tyle. Weszłam do pokoju i od razu z uśmiechem rzuciłam się na łózko.
- zaprosił ? - spytała Hinata lekko roześmiana moim zachowaniem. bez trudu domyśliłam się o kogo chodzi.
- Tak - powiedziałam przewracając się na plecy.
- i kto to miał racje - spytała siadając obok mnie
- ty - powiedziałam z uśmiechem
- No to na ten bal musimy cię zrobić na bóstwo żeby Sasuke szczena opadła - powiedziała z uśmiechem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz