piątek, 31 lipca 2015

informacja

W dni od 31.07.do 4.08 wyjeżdżam na wakacje z rodziną. Nie wiem czy będzie tam internet dlatego chcę was poinformować. Pozdrawiam Bezimienna

niedziela, 26 lipca 2015

Sasusaku rozdział 19 ,, Nasza pierwsza randka"

Skończone ! Pomyślałam uradowana kładąc się na łóżku. Wypracowanie wreszcie napisane ! Wstałam z łóżka kierując się w stronę łazienki, jednak przed wejściem zatrzymał mnie odgłos mojej komórki. Zaciekawiona przeczytałam wiadomość.

 16:03

Sasek 

Spotkajmy się o 16:30 przed wejściem do szkoły

O nie, mam mało czasu. Pomyślałam wchodząc do łazienki. Wzięłam szybki prysznic. Gdy skończyłam zakręciłam kurek dokładnie zakrywając się ręcznikiem. Oczywiście musiałam zapomnieć ubrań. Podeszłam do szafy wyjmując z niej czarne leginsy i białą koszulkę. Do tego szary luźny sweterek. Zdążyłam jeszcze zgarnąć bieliznę i biegiem wbiegłam do ubikacji. Włosy splotłam w niedbałego koka zostawiając kilka kosmyków . Spojrzałam przelotnie na zegarek przy moim łóżku. Eh mam jeszcze 7 minut. Pomyślałam z ulgą. Założyłam kurtkę ,szalik i rękawiczki , nie zapominając oczywiście o butach. Wybiegłam z pokoju wcześniej go zamykając. Gdy dotarłam na miejsce ,spostrzegłam, że Sasuke już na mnie czeka. Przywitałam się z nim ciepłym uśmiechem i całusem w polik.
- to co chciałeś - spytałam opierając się o ścianę
- To nie można już od tak spotkać się ze swoją dziewczyną ? - spytał podkreślając słowo dziewczyna
- Można - uśmiechnęłam się podnosząc obie ręce do góry w akcie obrony. Na co on się uśmiechnął
- zapraszam cię na gorącą czekoladę co ty na to ? - powiedział wystawiając w moją stronę swoją rękę.
- z chęcią - powiedziałam z uśmiechem.
- powiedzmy że to taka randka ale niedługo zabiorę cię na lepszą -powiedział z uśmiechem Szliśmy tak rozmawiając na przeróżne tematy. W jego obecności czułam się wspaniale tak jak z nikim.
-Proszę -powiedział podając mi kubek z gorącą czekoladą , którą przed chwilą kupił.
- dziękuję - powiedziałam delikatnie całując go w usta.
- To co teraz porobimy ? - spytałam po chwili ciszy
- hmm może- rozejrzał się po otoczeniu - chodzimy na lodowisko - powiedział stając przedemną z uśmiechem
- No ... No dobra - odpowiedziałam z uśmiechem. Złapałam go za rękę i pociągnęłam w stronę kasy.
- dobry wieczór poproszę numer 38 i - odwróciłam się w stronę Sasuke - ej jaki ty numer nosisz
- 43- odwrócił się w moją stronę
- i 43 - uśmiechnęłam się  miło do kobiety za kasą- dziękuję i życzę miłego wieczoru - powiedziałam chcąc wziąść od niej buty ale Sasuke mnie wyprzedził od razu jej płacąc.
- Dziękuję i wzajemnie - odpowiedziała z uśmiechem
- chodź szybko za 4 minuty będzie zmiana- złapał mnie za rękę ciągnąc w stronę ławki. Gdy tylko zaczął się nasz czas, weszłam na lodowisko robiąc pirueta i stając na środku. W pewnej chwili poczułam dłonie oplatające mnie od tyłu. Odwróciłam się całując Sasuke w usta. Oderwałam się od niego robiąc kółko do o koła niego . Zauważyłam na jego twarzy uśmiech. Złapałam go za rękę i tak zaczęła się nasz jazda we dwoje. Pomijając fakt , że robiliśmy krótkie przerwy żeby po żartować. Po usłyszeniu dzwonka zeszliśmy z lodowiska ,od razu zdejmując buty.
- ale ulga - powiedziałam gdy zdjęłam łyżwy - nogi zaczęły mi od nich boleć - założyłam swoje buty idąc obok Sasuke. Gdy wychodziliśmy oddałam buty i ruszyliśmy w stronę akademiku.
~ Na szczęście nie zamykają dzisiaj wcześniej ~ pomyślałam z ulgą
- Dziękuję za wieczór - powiedziałam przytulając się do niego
- nie ma sprawy do była dla mnie czysta przyjemność- uśmiechnął się ciepło- chodzimy coś zjeść na stołówkę
- jakoś nie jestem głodna- spojrzałam na niego przepraszająco
- o nie ma mowy mało dzisiaj jadłaś dlatego marsz do stołówki- powiedział żartobliwie
- ale ja naprawdę nie chcę - powiedziałam troszeczkę głośniej
- okej jak nie chcesz po dobroci- złapał mnie w pasie i zarzucił na ramię kierując się w stronę stołówki.
- Sasuke postaw mnie ! - krzyknęłam próbując się uwolnić
- Nie wysilaj się bo i tak ci nie wyjdzie - odpowiedział pewnie - wiesz że jestem uparty- Gdy dotarliśmy na miejsce, odstawił mnie na ziemię.Spojrzałam na niego oburzona i ruszyłam w stronę stolika. Sasuke tylko się lekko uśmiechnął. Po chwili wrócił z tacą z jedzenie.
- okej no to smacznego - powiedział z uśmiechem. Nie pewnie złapałam za jedną kanapkę i zaczęłam ją konsumować.
- jak ci się podobała nasza pierwsza randka ? - spytał gdy skończyliśmy
-Bardzo - powiedziałam całując go w policzek.

wtorek, 14 lipca 2015

Sasusaku rozdział 18 .. nowa para "

Więc tak dziś jest dzień tej przyśpieszonej imprezy świątecznej. Szczerze mam już dosyć . Nie doszłam jeszcze po wcześniejszej a tu już następna. No cóż... Założyłam właśnie śliczną szmaragdową sukienkę przed kolano. Lekko rozkloszowana na grubsze ramiączka. Do tego czarne szpilki. Włosy rozpuściłam i lekko podkręciłam na lokówce. Zrobiłam lekki makijaż i założyłam do tego biżuterię. Nim się spostrzegłam byłam gotowa do wyjścia .Hinaty już nie była bo umówiła się z Naruto. Mam nadzieję ze ich związek będzie trwały pasują do siebie . Wyszłam z pokoju kierując się w stronę sali.Już przy wejściu słyszałam odgłosy dobrej zabawy. Cały wieczór bawiłam się świetnie. Tańczyłam już z kilkoma chłopakami. Nagle usłyszałam głos przy uchu. - zatańczysz ? - spytał Sasuke lekko chrypiącym głosem , który doprowadzał mnie do szaleństwa. Odwróciłam się w jego stronę i wtedy spostrzegłam jego piękne czarne jak otchłań oczy które przyciągają jak magnez.
- jasne- powiedziałam lekko się do niego uśmiechają. Sasuke odwzajemnił uśmiech i złapał mnie za rękę. Przez co po moim ciele przeszedł miły dreszcz. Tańczyłam już z nim już kilka piosenek. I muszę przyznać że ta impreza jest naprawdę świetna.W tej chwili stałam obok Hinaty rozmawiając z nią.
- Sakura muszę ci coś powiedzieć - powiedział Sasuke lekko spiętym głosem.
- jasne słucham  - powiedziałam z uśmiechem
- ale nie tu na osobności - powiedział drapiąc się w tył głowy. Wyglądało to naprawdę słodko.
- jasne - i razem udaliśmy się za budynek.
- To co chciałeś mi powiedzieć ? - spytałam kiedy dotarliśmy
- No wiesz ...ty mi się ... no jakby ci to powiedzieć - plątał się
- Najlepiej od początku - powiedziałam zaciekawiona tym co ma do powiedzenia.
- Ehh no dobra powiem prosto z mostu - powiedział nabierając powietrza - podobasz mi się - zaskoczyły mnie to ale gdy tylko wróciłam do siebie na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Złapałam w dłonie jego twrz i pocałowałam go. Na początku był zdziwiony moim wyczynem ale szybko się ogarnął i zaczął oddawać pocałunki z tą samą żarliwością obejmując mnie.Pierwszy raz się tak całowaliśmy. Można uznać to za nasz pierwszy pocałunek bo tamte wcześniejsze były... no jakby to powiedzieć przypadkowe. Muszę przyznać Sasuke świetnie całuje. Oderwaliśmy się od siebie patrząc sobie w oczy. Zauważyłam na jego twarzy lekki uśmiech. Swoją ręką odgarnął zagubiony kosmyk moich włosów z twarzy. Gdy tylko mnie dotknął po moim ciele znowu przeszedł ten miły dreszcz. Przy nikim się tak jeszcze nie czułam. To coś niesamowitego. Wraz z Sasuke wróciłam na sale. Tym razem Sasuke już nie pozwalał obcym chłopakom ze mną tańczyć. Zawsze był gdzieś blisko. Zaśmiałam się cichutko i podeszłam do Sasuke.
- i jak się podoba impreza ? - spytałam z uśmiechem
- jest całkiem całkiem - powiedział odwzajemniając uśmiech - a jak podoba się mojej księżniczce?
-Czy ja wiem czy twoja ? - chciałam go trochę podrażnić. Jednak on tylko przybliżył do mnie .
- W takim razie Sakuro... czy zostaniesz moją dziewczyną ? - spytał miłym dla ucha głosem.
- no nie wiem muszę się zastanowić - powiedziałam udając że się zastanawiam- ehh no dobra zgadzam się - odpowiedziałam od razu uśmiechając się szeroko do niego. On na moje słowa ucieszył się jeszcze bardzie i przytulił mnie jedną ręką przytrzymując moją głowę a drugą plecy. Swoją twarz schwał w moje włosy łapczywie wdychając ich zapach. Staliśmy tak chwile delektując się swoją bliskością. Czułam się jak w siódmym niebie. Lecz nic nie może przecież wiecznie trwać tak jak ta chwila. Z niechęcią oderwaliśmy się od siebie.
- Odprowadzisz mnie do pokoju nie chce mi się samej iść ? - spytałam on jedynie się uśmiechnął łapiąc mnie za rękę i prowadząc mnie do wyjścia. Spojrzałam na nasze splecione dłonie. Jego była taka duża a jednocześnie taka ciepła. Wyglądały tak jakby idealnie do siebie pasowały. Uśmiechnęłam się lekko i spojrzałam na twarz Sasuke. On też patrzył na nasze splecione dłonie. Jednak gdy tylko zauważył mój wzrok przybliżył się i pocałował mnie w polik. Zarumieniłam się lekko spuszczając głowę. Usłyszałam jego cichy śmiech. Sasuke objął mnie ramieniem w ten sposób przybliżając do siebie. Gdy dotarliśmy pocałowałam go w usta.
- dobranoc - powiedziałam łapiąc za klamkę
- dobranoc moja księżniczko - powiedział całując mnie w czoło- jak coś jestem w swoim pokoju- powiedział kierując się w stronę swojego pokoju. Gdy tylko zniknął mi z wzroku weszłam do pokoju. Wzięłam piżamę i zawędrowałam do łazienki. Rozebrałam się i weszłam pod prysznic. Tysiące małych kropelek rozpryskiwało się po moim ciele. Westchnęłam głośno zakręcając kurek. Owinęłam się szczelnie ręcznikiem wychodząc z kabiny.  Tradycyjnie podeszłam do lusterka i wytarłam ręką zaparowane szkło. Rozczesałam włosy a następnie wzięłam szczoteczkę do zębów . Nałożyłam na nią pastę i zaczęłam myć zęby. Gdy skończyłam ubrałam się w piżamę i wyszłam z łazienki siadając na parapecie. Na samo wspomnienie dzisiejszego wieczoru na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Spojrzałam na gwiazdy które dzisiaj bardzo jasno świeciły. Zeszłam z parapetu i zawędrowałam do łóżka oddając się w ramiona Marfeusza.

sobota, 11 lipca 2015

Sasusaku rozdział 17 ,, Zwykły dzień w szkole i przygotowania na przyśpieszoną imprezę "

Wczorajszy bal można oznajmić że był udany. Bawiłam się świetnie. Najbardziej podobał mi się finał gdy każdy puszczał lampiony. Całe nocne niebo przepełnione światełkami to było przepiękne.Nie do opisania. Ale dosyć wspominania. Szczelnie zakryłam się ręcznikiem i wyszłam z kabiny.Podeszłam do lusterka i starannie rozczesałam włosy. Wzięłam do ręki szczoteczkę i nałożyłam na nią pastę. Gdy skończyłam myć zęby ostatni raz spojrzałam na swoje odbicie i podeszłam do przygotowanych ubrań. Założyłam czarną bieliznę a na to niebieską koszulkę na ramiączka. Założyłam szare rurki i do tego luźny kremowy sweterek. Ostatnim elementem , który założyłam były czarne skarpetki. Wyszłam z łazienki siadając na parapecie w pokoju. Hinata gdzieś wyszła więc zostałam sama.Westchnęłam głośno nucąc sobie pod nosem piosenkę.Nagle usłyszałam pukanie. W drzwiach pojawił się Sasuke . - I jak się czujemy po wczorajszym balu ? - spytał z uśmiechem siadając na przeciwko mnie..
- A całkiem całkiem - powiedziałam z uśmiechem
- Jadłaś śniadanie ? - spytał po chwili
- jeszcze nie - powiedziałam zgodnie z prawdą
- To na co czekamy chodzimy - powiedział ciągnąc mnie za rękę.
- poczekaj chwilkę tylko buty założę przecież w skarpetach nie pójdę- powiedziałam zakładając trampki. - teraz możemy iść - powiedziałam kiedy skończyłam
- to idziemy powiedział otwierając drzwi i przepuszczając mnie. Gdy tylko zjedliśmy wzieliśmy swoje torby i udaliśmy się na zajęcia,Szczerze ? Strasznie mi się nudziło ale mus to mus. Niedługo są święta więc zaczynają się przygotowania. Co się z tym wiąże? Brak lekcji ! Gdy tylko o tym pomyślę na twarzy pojawia się uśmiech. Właśnie skończyła się ostatnia lekcja na której dyrektorka ogłaszał że zaczynają się przygotowania. Są w tym plusy i minusy. Ale cóż coś za coś. Więc wyszłam z klasy udając się w stronę pokoju.Nagle coś zakuło mnie w klatce. Ustałam w miejscu. Całe pomieszczenie się zakręciło ,ale nie czułam się osłabiona tylko pełna sił.To było coś jak dodatkowa dawka energii. Nagle wszystko wróciło do normy. Potrząsnęłam głową i weszłam do pokoju w którym już była Hinata.
- Widzę że Naruto nie poddaje się i zaprosił cię na randkę - nie wiem skąd to wiedziałam to jakoś samo wypłynęło ze mnie.
- z k-kąd wiesz - spytała zaciekawiona
- sama nie wiem tak jakoś ze mnie to wypłynęło - powiedziałam sama zdziwiona swoim zachowaniem
- Widzę że odkrywasz swoje ukryte tajemnice - powiedziała z uśmiechem poprawiając swój strój
- to dobrze czy źle ? -spytałam zaciekawiona
- czy ja wiem ... z jednej strony tak z drugiej nie ponieważ nikt nie będzie mógł przed tobą nic ukryć a możesz ich mieć więcej - powiedziała z uśmiechem
- ciekawe - powiedziałam siadając na swoim łóżku
- dobra to ja już idę - powiedziała wstając
- życzę miłej zabawy - powiedziałam z uśmiechem
- dzięki - powiedziała wychodząc
Westchnęłam głośno kładąc się na łóżku. Nie nacieszyłam cię spokojem zbyt długo ponieważ nagle usłyszałam że dostałam sms'a . Zaciekawiona przeczytałam go. Był on od Kiby. Napisał że wzywają mnie z powodu przygotowań. Wstałam leniwie wychodząc z pokoju. Gdy tylko dotarłam spostrzegłam że na miejscu jest już Sasuke , Kiba , Ino,Temari, Tenten , Shikamaru, i inni uczniowie.
- Więc tak z powodu tego że impreza z okazji świąt została przyśpieszona o kilka dni z nieznanych przyczyn już dziś musicie przygotować salę - powiedziała dyrektorka. - Więc tak Macie na pompować 250 balonów i zacząć ozdabiać salę - Z niechęcią wszyscy wzięliśmy się do roboty. Nie obyło się bez wygłupów ale to szczegół. Właśnie kończyliśmy po 4 godzinach harówki.
- I koniec - powiedział Kiba zaczepiając ostatni balon - skończone - powiedział zeskakując
- wreszcie - powiedziałam z ulgą
- To co dziewczyny teraz na zakupy? - spytała Ino - No przecież nie mamy strojów na jutrzejszą imprezę.
- Nie za bardzo mi się chce - powiedziałam z niechęcią
- No choć będzie fajnie - powiedziała nalegając
- choć jak mus to mus mi też się nie chce ale muszę - powiedziała Temari
- No okej - powiedziałam ulegając
- To za pół godziny przy wejściu do szkoły.

Powrót z obozu!

Wróciłam ! Tak jak obiecałam pojawi się dzisiaj nowy rozdział. Jednak chciałabym podziękować za te komentarze. Naprawdę byłam mile zachwycona kiedy wróciłam a tu tyle wejść. Pozdrawiam

piątek, 3 lipca 2015

Informacja

Więc tak wyjeżdżam na obóz nie będzie mnie 8 dni.Ale obiecuję że jak tylko wrócę pojawi się nowa notka . Już ją zaczęłam i jest prawie skończona. Wracam 11.07 więc pozdrawiam i do zobaczenia :)

Sasusaku rozdział 16 ,, prawie pocałunek "

Gdy otworzyłam drzwi spostrzegłam że to Sasuke. W ręku trzymał bukiet lili . Widać że go wmurowało. Patrzył na mnie takim dziwnym wzrokiem.

- To dl... dla ciebie - powiedział wręczając mi bukiet-
- Lilie moje ulubione pamiętałeś - powiedziała wzruszona tym gestem - dziękuję - powiedziałam całując go w polik - poczekaj chwilkę - powiedziałam wkładając bukiet do wazonu- możemy iść - powiedziałam gdy wróciłam do niego. Sasuke jak to dżentelmen wystawił mi ramię. Gdy dotarliśmy bal już się zaczynał. Właśnie leciała wesoła muzyka.
- mogę prosić do tańca ? - spytał Sasuke z tym swoim uśmiechem
- oczywiście -  powiedziałam podając mu rękę. Cały wieczór bawiłam się z nim wspaniale. Dużo czasu spędziliśmy na wspólnym tańcu. W ogóle nie przestawał być blisko. Zawsze był gdzieś obok. Tak jakby bal się że ktoś mu mnie odbierze. Zaśmiałam się na tą myśl.
- i jak się bawisz ? - spytała mnie Ino która właśnie do mnie podeszła
- wspaniale a ty ? - spytałam podrygując w rytmie muzyki
- też - powiedziała z uśmiechem - ale jestem pewna że Hinata i Naruto na długo zapamiętają ten wieczór- mówiła z uśmiechem
- dlaczego ? - spytałąm zaciekawiona
- spójrz w prawo - powiedziała odwracając się w tą stronę. Powiodłam wzrokiem w tamtą stronę a moje źrenice gwałtownie się powiększyły a na ustach pojawił się uśmiech.
- masz racje - powiedziałam odwracając się do niej z powrotem - ale oni pasują do siebie - mówiłam co myślałam
- też tak sądzę - powiedziała z uśmiechem - świetna byłaby z nich para - zgadzałam się z nią. W tej chwili zaczął się wolny kawałek
- Mogę prosić do tańca? -usłyszałam przy uchu głos , który tak dobrze znałam
- jasne - powiedziałam podając mu rękę. Ruszyliśmy na parkiet. Kiedy doszliśmy Sasuke ostrożnie położył dłonie na mojej tali a ja na jego szyi. Czułam się wyjątkowo. dobrze. Gdy tak patrzyliśmy sobie w oczy nie widziałam niczego innego jak tylko jego. Tak jakby nic nas nie otaczało. Czułam motylki w brzuchu. Nagle Sasuke zacżął się przybliżać. Byłam świadoma co zaraz ma się wydarzyć ale nie protestowałam. Czułam już jego oddech na swoich ustach gdy nagle.
- Yo Yo wszystkim koniec zakochańce czas na konkursy dla par.- I w taki właśnie sposób się nie pocałowaliśmy.

Sasusaku rozdział 15 ,, Przygotowania na bal "

Nadszedł wreszcie czas na bal na którego większość z niecierpliwością czekała. Z tego powodu wszystkie lekcje zostały odwołane. Niektóre dziewczyny wychodziły na miasto aby zrobić z siebie bóstwo dla swoich partnerów. Ja jednak wolę z siebie nie robić jakieś wymalowanej lalki z tipsami . Podeszłam do tego spokojnie. W tej chwili siedziałam w salonie dla uczniów przy kominku ubrana w
 ( Bez butów) . Na nogach miałam  
Włosy splotłam w niedbałego koka. Nie miałam za bardzo co robić więc w ciszy i spokoju piłam gorącą czekoladę.W pewnej chwili ktoś zabrał mi kubek. Zdezorientowana zaczęłam sie rozglądać .Zauważyłam Sasuke siadającego obok mnie i biorącego łyka mojej gorącej czekolady. 
- mniam - powiedział biorąc następnego łyka 
- ej to moje - powiedziałam zabierając mu kubek i sama biorąc łyka 
- ejj - powiedział zawiedziony 
- po co tu przyszedłeś ? - spytałam biorąc kolejnego łyka 
- przyszedłem potowarzyszyć mojej partnerce - powiedział z uśmiechem. Odwzajemniłam go nieśmiało. 
- czemu się nie szykujesz 7 godzin wcześniej aby wyglądać dla mnie perfekcyjnie - powiedział żartobliwie 
- bo moim zdaniem nie potrzebuje 7 godzin żeby wyglądać perfekcyjnie- powiedziałam z udawanym oburzeniem - to tylko bal nic więcej - powiedziałam z uśmiechem 
- Moim zdaniem i bez makijażu wyglądasz pięknie - powiedział z uśmiechem 
- czy ty powiedziałeś że jestem piękna ? - spytałam z uśmiechem 
- Nie co ty ? -powiedział zakłopotany 
- powiedziałeś że jestem piękna ! - powiedziałam głośniej ustając na kanapie. 
- nie powiedziałem ! -powiedział głośniej tak samo jak ja wstając 
- Tak ! Powiedziałeś - powiedziałam podchodząc do niego bliżej
- Nie nie powiedziałem - powiedział z uśmiechem.Pomiędzy nami nie było już nawet pół metra. Czułam jego oddech więc trudno było mi się skupić. Sasuke zrobił jeszcze jeden krok do przodu. Nie miałam pojęcia co zrobi. Nagle zaczął mnie łaskotać. Nie mogłam przestać się śmiać. Moja mała słabostka a umie mnie od razu powalić. 
- Dobra ! nie mówiłeś poddaję się ! -Gdy tylko to powiedziałam przestał. Odetchnęłam z ulgą siadając. - To był cios poniżej pasa - powiedziałam oburzona 
- czy ja wiem , ale skuteczny - powiedział z uśmiechem 
- ta zniewaga krwi wymaga - powiedziałam podnosząc rękę 
- to było za to co było przed chwilą i za pobudkę - Na samo wspomnienie na buzi pojawił mi się uśmiech 
- jak mogłabym zapomnieć - powiedziałam i westchnieniem 
- heh - powiedział z uśmiechem 
- ej a lampiony przygotowane na ten bal? - spytałam po chwili 
- No kazali nam je nosić - powiedział rozsiadając się - jeden dla każdej pary - powiedział po chwili zastanowienia.
- Gdzie chłopaki ? -spytałam po chwili zastanowienia 
- poszli gdzieś z dziewczynami nie wiem nie wypytywałem - mówił spokojnie 
- pójdziesz ze mną na spacer nudzi mi się trochę - powiedziałam po chwili 
- jasne to chodzimy po kurtki - powiedział wstając. Gdy weszłam do pokoju spojrzałam na zegarek Wow siedziałam z Sasuke  półtora godziny. Założyłam kurtkę szalik i rękawiczki. ,Wyszłam z pokoju kierując się w stronę wyjścia. Gdy dotarłam zauważyłam uśmiechniętą twarz Sasuke. Spacerowaliśmy tak sobie rozmawiając na przeróżne tematy. Czułam się z nim bardzo swobodnie. Tak jak z żadnym chłopakiem. Gdy tak spacerowaliśmy Sassuke gdzieś poszedł. Obserwowałam jego wyczyny. Uśmiechnęłam się do niego gdy nuusł w moim kierunku dwa kubki gorącej czekolady.
- Dziękuję - powiedziałam kiedy dał mi jeden. Pocałowałam go w polik i ruszyłam dalej. Gdy dotarliśmy do szkoły. Udałam się w stronę mojego pokoju. Rozebrałam się i położyłam na łóżku. Spojrzałam na zegarek spacerowałam z Sasuke ponad 3 godziny. Ale z nim szybko płynie mi czas. Jak z nikim. Uśmiechnęłam się na samo jego wspomnienie. Nagle do pokoju weszła Hinata i Ino. 
- No co się patrzysz ? Trzeba się przygotować- powiedziała Ino rozpakowując swój sprzęt. Westchnęłam głośno wchodząc do łazienki. Rozebrałam się wchodząc do kabiny. Wzięłam szybki prysznic i wyszłam dokładnie zakrywając się ręcznikiem. Założyłam bieliznę i wyszłam z łazienki obkręcajac się w ręczniku. 
- To teraz ja - powiedziała Ino wchodząc do naszej łazienki. Za ten czas wzięłam szczotkę i zaczęłam rozczesywać włosy chodząc do pokoju. Nagle ktoś zapukał d drzwi i od razu otworzył drzwi 
- Sorry że tak wchodzę ale czy nie widzieli- i wtedy przerwał zalewając się rumieńcami i zatrzymując się. Jego wzrok był skierowany na mnie. I dopiero wtedy przypomniałam sobie że jestem prawie naga i jedynie żeby zobaczył mnie w samej bieliźnie wystarczy lekko pociągnąć ręcznik. Zalałam się rumieńcami. - Prze...przepraszam - powiedział błyskawicznie wychodząc. Ja usiadłam na łóżko dalej w rumieńcach. Hinata tylko lekko się uśmiechnęła. 
- Coś mnie ominęło ? - spytała Ino wychodząc z łazienki i widząc mój stan 
- Nie nic się nie stało - powiedziała Hinata za co jej w duchu dziękowałam.- To teraz - powiedziała wchodząc do łazienki. 
- ok to teraz zajmiemy się twoimi włosami - powiedziała podłączając suszarkę. Gdy skończyła podała mi lusterko. Zrobiła mi loki splatając trochę po dwóch stronach i zostawiając grzywkę. Wyglądało to ślicznie. - To teraz ty Hinata - Gdy dziewczyny robiły sobie włosy za ten czas ja zrobiłam makijaż. Użyłam cieni do powiek pod lekki róż. Linerem zrobiłam kreski , które nieźle mi wyszły. Użyłam tusz do rzęs i pomalowałam usta. Przyjrzałam się sobie może być.
- i jak ? - spytałam pokazując dziewczyną 
- cudownie - powiedziała Ino 
- Sakura pomalujesz mnie ? - spytała Hinata 
- Mnie też pomimo że ty tylko okazyjnie się malujesz to robisz to lepiej - powiedziała z udawanym uśmiechem Ino lecz uśmiech ją zdradził.Po pomalowaniu dziewczyn założyłam sukienkę i czarne obcasy.Założyłam jeszcze kilka dodatków takich jak kolczyki, naszyjnik i bransoletka.
- No dziewczyny wyglądamy rewelacyjnie- powiedziałam z zachwytem
- To ja już będę zmykać do swojego pokoju - powiedziała Ino - papa - powiedziała wychodząc 
Nagle usłyszałyśmy pukanie. Otworzyłam drzwi a w nich stał Naruto. 
- Hinata po ciebie - powiedziałam odsuwając się. Gdy wyszli usiadłam na łóżku czekając na Sasuke 


Sasusaku rozdział 14 ,,Wymarzony partner na bal''

Więc jest już 15 za dwa dni ta impreza a ja nie mam partnera. Chociaż dostawałam zaproszenia od chłopaków to ich nie przyjmowałam. Jakbym na kogoś czekała.Jak tak dalej pójdzie będę musiała iść sama. Właśnie przeglądałam sukienki w sklepach razem z dziewczynami.
- ej co myślicie o tej ? - spytała Ino pokazując na czarną mini bez ramiączek.
- Moim zdaniem jest nie odpowiednia - powiedziała Hinata biorąc ją do ręki
- zgodzę się z nią z byt dużo odsłania jak na bal szkolny- powiedziałam po chwili zastanowienia
- macie rację - powiedziała odkładając ją na miejsce- a co powiecie o tej ? - spytała pokazując nam
 
- jest śliczna - powiedziałam zachwycając się nią 
- Marsz ją przymierzać - nakazała Hinata na co Ino się zaśmiała i weszła do przymierzalni. 
- A co powiesz o tej saki ? - spytała Hinata pokazując mi 
 
- jest boska - powiedziałam przyglądając się jej 
- to ja ją przymierzę a ty dalej wybieraj - powiedziała wchodząc do przymierzalni. Westchnęłam głośno i dalej oglądając. Nic nie wpadało mi do oka. W końcu straciłam nadzieję że w ogóle taką znajdę.
- i jak ?- spytała Ino wychodząc z przymierzalni i obkręcając się dookoła.
- wyglądasz w niej bosko - powiedziałam dokładnie ją oklądając 
- ehh a myślałąm że jeszcze pochodzimy - powiedziała z udawanym smutkiem 
- Mi wystarczy to już 5 sklep z sukienkami - powedziałam z uśmiechem - i szczerze mam dość 
- dobrze wyglądam ?- spytała nieśmiało Hinata pokazując nam się 
- a obkręć się - tak jak powiedziała Ino tak też Hinata zrobiła 
- Jest idealna - powiedziała Uno z zachwytem
-popieram ją - powiedziałam z szczerym uśmiechem 
- A ty saki masz coś ? - spytała Hinata 
- Nie nic mi do oka nie wpadło - powiedziałam zawiedziona lekko. zawiedziona 
- a tą patrzyłaś - spytała Ino pokazując mi śliczną sukienkę
- jest śliczna przymierz ją - powiedziała podając mi ją do ręki. Posłusznie weszłam do przymierzalni
- cudowna bierzemy ją - powiedziała Ino zachwycona 
- popieram ją - powiedziała Ino 
- naprawdę tak myślicie że dobrze w niej wyglądam - spytałam obkręcając się
- jest dla ciebie idealna- powiedziała Hinata - chłopaki padną na kolana jak cię w niej zobaczą - powiedziała z uśmiechem 
- dzięki , to co przebieramy się? -spytałam podchodząc do zasłony 
- jasne - i tak jak ja poszły się przebrać Gdy tylko skończyłyśmy podeszłyśmy do kasy. 
To co idziemy na gorącą czekoladę ? -spytała Ino gdy wyszliśmy ze sklepu 
- jasne - powiedziała Ino 
- ok - więc w taki sposób udaliśmy się do budki z gorącą czekoladą. Gdy tylko zapłaciłyśmy udałyśmy się w drogę powrotną. 
- Przyjęłaś jakieś zaproszenie saki ? - spytała Hinata jak weszłyśmy do pokoju.
- Nie -powiedziałam siadając na zaproszenie 
- Czemu ? - niektórzy byli naprawdę fajni 
- wiem ale jakoś mnie nie zachęcali - powiedziałam przypominając sobie ich 
- ale zachęca cię Sasuke - stwierdziła Hinata 
- Nie no co ty - zaprotestowałam z lekkim rumieńcem - to tylko przyjaciel 
- ale jego zaproszenie byś przyjęła ? - spytała 
- Tak yyy nie - powiedziałam szybko - dobra masz mnie prawdopodobnie bym się zgodziła - powiedziałam przyznając się bez bicia 
- was ciągnie do siebie a wy tego nie widzicie - powiedziała szeptem Hinata czego usłyszeć nie mogłam 
- co mówiłaś ?- spytałam 
- nie nic- powiedziała z uśmieszkiem 
- ehh już po 18 muszę odrobić lekcje. Powiedziałam biorąc plecak i siadając na łóżku. 
- może razem zrobimy ? -spytała siadając obok 
- jasne co dwie głowy to nie jedna - i tak zaczęło się nasze wspólne odrabianie lekcji. Godzinę później mieliśmy już skończone 
- To co kolacja ? - spyałam wstając
- kolacja - przyznała idąc obok mnie. Gdy tylko weszłyśmy zauważyłam roześmianą twarz Naruto i zestresowaną Sasuke. Przywitałam ich z uśmiechem gdy usiadłam obok nich z kolacją. 
- Cześć wam - powiedziałam siadając 
- yo dziewczyny - powiedział Naruto z uśmiechem - i co przygotowane na bal ? 
- ja tak - powiedziała Hinata słodko się uśmiechając do Naruto na co on się lekko zarumienił 
- ja też tylko partnera brak - powiedziałam z lekkim uśmieszkiem. Gdy tylko to powiedziałam Naruto kątem oka spojrzał na Sasuke 
- Sakura możemy się spotkać jutro przy dachu po lekcjach ? - spytał trochę skrępowany 
- jasne a w jakiej sprawie ? - spytałam zaciekawiona jutro się dowiesz - powiedział z tajemniczym uśmieszkiem. 
- Dobra ja będę już iść do pokoju - powiedziałam odnosząc talerz - cześć - powiedziałam przechodząc obok nich,. Gdy dotarłam do pokoju rzuciłam się na łóżko głośno wzdychając. Ciekawe o co chodzi Sasuke. Może zaprosi mnie na bal ? Nie po co się łudzę że taki przystojniak mnie zaprosi. Jesteśmy tylko przyjaciółmi a on ma dużo ładnych dziewczyn do wyboru , które bardzo chcą iść z nim wybrać się na ten bal. 
- o czym tak zawzięcie myślisz ? - moje przemyślenia przerwała wypowiedź Hinaty
- Zastanawia mnie co chce ode mnie Sasuke 
- pewnie zaprosi cię na ten bal- mówiła z uśmiechem 
- może tak może nie kto to wie - powiedziałam kładąc się na łóżku 
- ej nauczyłaś się tej techniki na jutro ? - spytała po chwili ciszy 
- no łatwo poszło wystarczyło tylko dobrze kontrolować mocą i chcieć tego - mówiłam spokojnie 
- No myślałam że będzie trudniejsze -  powiedziała podchodząc do swojego łóżka 
- ja też wygląda na trudne ale tak to jest proste - popatrzyłam na zegarek- dobra idę się umyć - powiedziałam biorąc piżamę i wchodząc do łazienki. Rozebrałam się i weszłam pod prysznic. odkręcając wodę. Lubiłam takie ciepłe prysznice. Wtedy byłam pewna że nikt mi nie przeszkodzi w rozmyślaniu a do tego lubiłam to uczucie kiedy woda się po mnie rozlewa. Zakręciłam kurek i wyszłam z kabiny dokładnie się zakrywając. Podeszłam do lusterka i wytarłam zaparowane lusterko. Wzięłam szczotkę i zaczęłam rozczesywać włosy.Po dokładnym rozczesaniu odłożyłam ją na miejsce i wzięłam do ręki szczoteczkę do zębów . Nałożyłam na nią pastę i zaczęłam myć zęby. Po dokładny szczotkowaniu i wypłukaniu ubrałam się w piżamę.Wyszłam z łazienki i położyłam się do łóżka. 
- dobranoc- powiedziałam zamykając oczy 
- dobranoc - odpowiedziała wchodząc do łazienki. 

Rano obudziły mnie odgłos odkręconej wody z kranu. Usiadłam na brzegu łóżka i ziewnęłam. Spojrzałam na zegarek i wstałam z łóżka podchodząc do szafy. 
- o dzień dobry jak się spało? - spytała Hinata wychodząc z łazienki 
- a całkiem dobrze - powiedziałam wyjmując z szafy ubrania 
 
- a tobie ? - spytałam podchodząc do łazienki 
- a wiesz że bardzo dobrze - powiedziała z uśmiechem, który ja odwzajemniłam i weszłam do łazienki. Po krótkim odświeżeniu i ubraniu się w przygotowane ubrania wyszłam z łazienki biorąc plecak i wychodząc z pokoju. Włosy splotłam w koka i kilka włosów zostawiłam żeby dodawały fryzurze uroku. Weszłam na stołówkę i przywitałam się z przyjaciółmi zaczynając moją porcję. Gadaliśmy o balu , który miał się jutro odbyć. Zauważyłam że Sasuke mi się przygląda. Odwróciłam się w jego stronę i uśmiechnęłam przyjaźnie. On odwzajemnił uśmiech i odwrócił wzrok. Gdy skończyliśmy śniadanie udaliśmy się w stronę klasy w której mamy mieć teraz lekcje.Większość lekcji nie mogłam się skupić . Myślałam o tym co Sasuke chce mi powiedzieć. Zauważyłam jego wzrok na sobie ale nie odwróciłam się w jego stronę. Gdy zadzwonił ostatni dzwonek wolnym krokiem udałam się w umówione miejsce. Gdy dotarłam zauważyłam że Sasuke już na mnie czeka 
- Hej więc jaką masz do mnie sprawę? - spytałam z uśmiechem udając wyluzowaną choć tak naprawdę byłam sparaliżowana i lekko zestresowana.
- bo wiesz.... -powiedział drapiąc się w tył głowy - czy byś chciała... no wiesz ... ehh czy pójdziesz ze mną na ten jutrzejszy bal - zauważyłam na jego twarzy rumieńce. Ale nie przejęłam sie tym za bardzo.Bardziej byłam przejęta tym że nie mogłam w to uwierzyć. On mnie zaprosił . Sasuke naprawdę mnie zaprosił ! 
- Jasne z przyjemnością - powiedziałam z szczerym uśmiechem . Zauważyłam że ucieszyła go ta wiadomość bo rozpromienił się. Nim się spostrzegłam byłam w jego ramionach. Jedna jego ręka przytrzymywała moją głowę a druga plecy. Swoją twarz wtulił w moje włosy. Moje serce biło w szybkim tempie. Czułam motylki w brzuchu a nogi zaczęły mi się uginać. Nie znałam tego uczucia ale zawsze pojawiało się gdy byłam obok Sasuke. Tak pewnie się czuje jak się jest zakochanym.Miłe uczucie. Staliśmy tak chwilę aż Sasuke się nie odsunął. Zaprowadził mnie pod drzwi mojego pokoju i to było na tyle. Weszłam do pokoju i od razu z uśmiechem rzuciłam się na łózko. 
- zaprosił ? - spytała Hinata lekko roześmiana moim zachowaniem. bez trudu domyśliłam się o kogo chodzi. 
- Tak - powiedziałam przewracając się na plecy.
- i kto to miał racje - spytała siadając obok mnie
- ty - powiedziałam z uśmiechem 
- No to na ten bal musimy cię zrobić na bóstwo żeby Sasuke szczena opadła - powiedziała z uśmiechem 

czwartek, 2 lipca 2015

Hej mam pytanie. Czy jesteście za żeby wstawić jednopartówkę o sasusaku. Piszcze swoje zdanie w komentarzach pozdrawiam

środa, 1 lipca 2015

Sasusaku rozdział 13 ,, Zimowa tradycja "

Z kubkiem gorącej czekolady podeszłam do kalendarza. Dziś jest 13 grudnia czyli niedziela. Już niedługo święta a ja nie mam prezentów. Będzie się trzeba wybrać dzisiaj na zakupy. Odniosłam kubek do stołówki i wróciłam do pokoju . Otworzyłam szafę i wyjęłam pierwsze lepsze ubrania :
Weszłam do łazienki i zaczęłam się ubierać. Gdy skończyłam usta posmarowałam pomadką i wyszłam z pokoju po drodze biorąc portfel i komórkę . Wyszłam z budynku kierując się w stronę miasta. Gdy dotarłam postanowiłam kupić najpierw prezenty dziewczynom. Hinacie kupiłam kolczyki a Ino bransoletkę. Teraz zostali mi tylko chłopaki. Więc Kibie kupiłam perfumy. Naruto dostanie koszulkę z obrazkiem Ramenu i wisiorek. Został mi tylko Sasuke. Chodziłam tak ze sklepu do sklepu szukając idealnego prezentu.. Postanowiłam kupić zegarek skórzany.Chcę podarować każdemu nasze wspólne zdjęcie które ostatnio zrobiliśmy. Więc 35 minut później miałam już gotowe prezenty.

Eh wreszcie koniec . Zapakowałam prezenty i schowałam je do szafy. Teraz zostało mi tylko poczekać do świąt. Wyszłam na korytarz kierując się w stronę stołówki. Po drodze spotykałam uczniów niosących zakupy. Gdy dotarłam wzięłam obiad i podeszłam do stolika w kótrym znajdowali się moi przyjaciele. 
- siema - powiedziałam siadając obok Hinatki.
- Yo- powiedział Kiba jedząc swoją porcję
- Ej wybierzemy się dzisiaj do kina ? - spytał Naruto z nadzieją że się zgodzimy. 
- No czemu nie - powiedział Sasuke 
- Dawno nie byliśmy - dodałam 
- no to ustalone idziemy do kina - powiedział Kiba 
- tylko na którą ? - spytała Ino 
- o... 16: 30 ok ? - spytał obejmując ramieniem Hinatę , która się zarumieniła 
- ok - powiedziałam z uśmiechem 
- To ja idę do pokoju - powiedział Saasuke wychodząc 
- ja też będę już iść - powiedziałam odnosząc talerz - do zobaczenia - powiedziałam wychodząc z stołówki i kierując się w stronę mojego pokoju. Gdy dotarłam położyłam się na łóżku. Spojrzałam na zegarek 15:02 . Ehh czyli mam jeszcze trochę czasu. Przewróciłam się na brzuch i leżałam tak z kilka minut aż nie usłyszałam pukania.
- proszę !- powiedziałam odwracając się w stronę drzwi.
- widzę że nie chce się wstawać - powiedział Sasuke wchodząc do pokoju.
- Nie po prostu mi się nudzi - powiedziałam siadając 
- mi też dlatego przyszedłem do ciebie - powiedział siadając obok. 
- a gdzie wcieło Naruto ? - spytałam po chwili ciszy  
- nie wiem nic mi nie mówił - powiedział po chwili zastanowienia
- .Masz gotowe prezenty?
- w pewnym sensie tak - powiedział z uśmiechem 
- w pewnym sensie ?- powtórzyłam na co on się uśmiechnął 
- yy... Sakura mam pytanie ?- powiedział nie śmiało 
- tak ?- zapytałam zaciekawiona
- czy ... pamiętasz coś z tego ... no wiesz kiedy straciłaś kontrole - zauważyłam na jego twarzy lekkie zakłopotanie i rumieńce 
- szczerze ? Nie pamiętam nic od pierwszego uderzenia - powiedziałam po chwili zastanowienia widziałam że odetchnął z ulgą - a jest coś co powinnam pamiętać ? 
- nie nie - powiedział zakłopotany Nie chcąc być wścibska odpuściłam.
- Dobra trzeba zacząć się szykować - powiedziałam wstając
- no ja też już idę- powiedział wychodząc . Założyłam kurtkę , rękawiczki , szalik i nauszniki i wyszłam z pokoju kierując się w stronę wyjścia. Byłam pierwsza więc stałam tyłem do drzwi czekając na resztę. Nagle poczułam jak ktoś łapie mnie w tali i podnosi do góry obkręcając mnie do o koła . Gdu tylko mnie postawił odwróciłam się napotykając roześmianą twarz Sasuke. 
- strasznie lekka jesteś chyba masz nie dowagę - powiedział spokojnie 
- nie nie mam - powiedziałam lekko oburzona. 
- Ale jak nie zaczniesz sama więcej jeść to ja będę cię karmił - powiedział z błyskiem w oku 
- dobra poddaję się - powiedziałam podnosząc dwie ręce do góry. Zaśmialiśmy się oboje . Nagle doszła do nas Hinata a za nią Ino. Zostali tylko Naruto i Kiba który właśnie doszedł. 
- gdzie on polazł - powiedział lekko podenerwowany Kiba 
- spokojnie Naruto zaraz przyjdzie - powiedziałam spokojnie. I miałam rację bo po chwili za zakrętem wyłonił się Naruto biegnący w naszą stronę. 
- Jestem !- krzyknął podbiegając- sorry za spóźnienie - powiedział drapiąc się w tył głowy z uśmiechem 
- dobra nic się nie stało - powiedziałam z uśmiechem - chodźmy bo się spóźnimy
Więc tak zdążyliśmy dojść na czas .Chłopaki poszli po bilety a my po jedzenie. Gdy wróciłyśmy oni na nas już czekali. 
- znowu nudny horror ? - spytałam znudzona 
- nie, tym razem wybierał Sasuke - Powiedział Naruto wskazując Sasuke. Spojrzałam na niego a on za to odwdzięczył mi się łobuzerskim uśmiechem. Weszliśmy na salę zajmując miejsca. Niestety nie mogliśmy wszyscy obok siebie usiąść bo sala była prawie pełna. Zaczął się film. Początek nie był taki straszny. Choć słyszałam krzyki dziewczyn. No cóż film się rozkręcił i w pewnych momentach zamykałam oczy. Miałam straszną ochotę się do kogoś przytulić ale duma mi na to nie pozwalała. Sasuke chyba to zauważył. Bo złapał mnie za rękę i posadził sobie na kolanach. Nie zastanawiając się wtuliłam się w jego. A on mnie objął. Czułam jak moje serce szybko bije. Zrobiło mi się gorąco a do tego jego zapach doprowadzał mnie do szaleństwa. Gdy tylko zapaliły się światła oderwałam się od Sasuke. 
- To teraz na gorącą czekoladę - powiedział Naruto przed drzwiami wejściowymi 
- To chodźmy - powiedział Kiba i tak t zrobiliśmy. Heh to tak już nasza zimowa tradycja że w zimę na wspólnym wyjściu pijemy gorącą czekoladę.  

Po powrocie do pokoju od razu wzięłam piżamę i weszłam do łazienki. Rozebrałam się i weszłam pod prysznic. Odkręciłam wodę , która zaczęła rozlewać się po moim ciele. Gdy skończyłam zakręciłam kurek i wyszłam z kabiny szczelnie zakrywając się ręcznikiem. Podeszłam do lusterka i rozczesałam włosy. Umyłam zęby i i ubrałam piżamę. Wyszłam z łazienki i położyłam się do łóżka oddając się w ramiona Marfeusza.